Czyń dobro

czyn_dobroCzyń dobro wokół siebie. Im więcej dajesz z siebie, tym wokół Ciebie będzie więcej dobra. Nikt z nas nie ma monopolu na dobro. Tak jak każdy z nas pragnie dobra, tak wielu z nas pragnie dobra największego jakim jest Bóg – pełnia Miłości, z którego strumieniami rozlewa się pokój i dobro.

W Polsce działa wiele organizacji, fundacji charytatywnych. Czy wszystkie one czynią dobro? Co jest ich celem, czy działają charytatywnie, czy działają uczciwie i klarownie?

Caritas. Unicef, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Szlachetna Paczka, Pajacyk to niewątpliwie jedne z największych charytatywnych organizacji w Polsce, które czynią dobro. Raz większe, raz mniejsze. Ci wszyscy to Posłańcy Dobra, Kurierzy Dobra, Pośrednicy Dobra.

Czyż nie lepiej, bardziej efektywniej będzie jak Ty zaczniesz czynić dobro bezpośrednio, wokół siebie przez swoje słowa i uczynki?

Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa 

/ Ewangelia Mateusza 6,3 /

Największym dobrem jest Bóg, który pełnię swojej chwały objawił w Jezusie Chrystusie. On tylko udziela łaskę człowiekowi i powołuje go do swojej Miłości. A zatem całe pozorne dobro jest złem i nie pochodzi od Niego. Najbardziej szczytny cel, dobro nie uświęca środków, które do niego prowadzą. Nie mogę zdobyć Boga przez grzech, przez zło, przez swoją pychę i chciwość. Nie mogę pomóc choremu dziecku przez oszustwa, zakłamanie i manipulacje. Nie mogę pomóc nikomu, kiedy ja sam będę odnosił z tego korzyści materialne i duchowe. Każdy, kto dobrem manipuluje i odnosi korzyści z czynienia dobrych uczynków nie zasługuje na Najwyższe Dobro, gdyż zapłatę za czynienie dobra  uzyskał na ziemi. Pełnia dobra zakłada totalną bezinteresowność. Dobro jest darem, takim samym totalnie bezinteresownym darem jakie jest Życie Wieczne z Chrystusem. Czyż śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa było Bożą kalkulacją? Nie.  Tak jak pradawny człowiek zgrzeszył przez nieposłuszeństwo, tak Chrystus przez pełne posłuszeństwo wobec woli Boga uczynił nas wolnymi i obdarował nas swoim największym darem – życiem w miłości bez końca.

Jeżeli moim pragnieniem jest posiąść Najwyższe Dobro, to muszę nieustannie  spalać się jak świeca pełna pszczelego wosku ciężkiej pracy i  harmonii. Tak jak świeca potrzebuje ognia, tak ja potrzebuję światła Chrystusa, który będzie płonął w moim życiu. Tak jak płonąca świeca potrzebuje tlenu, tak ja potrzebuję mocy Ducha Świętego, który uzdalnia mnie w Jego dary. Ten spalający się knot świecy mojego życia uczyni mnie dla innych światłem Tego, który nadchodzi, do którego wszystko należy, który jest Panem całego stworzenia, rzeczy widzialnych i niewidzialnych.

Chcesz złożyć ofiarę? Masz dobre pragnienia, bo każdy człowiek z natury jest dobry. Złóż ofiarę swego życia Jezusowi i zaufaj Jemu do końca, a On poprowadzi Cię ku sobie. Tylko On Cię nigdy nie oszuka.

Otagowano , , , , , .Dodaj do zakładek Link.